Przebieg: Fenerbahçe – Anderlecht na żywo – kluczowe momenty
Fenerbahçe Stambuł potwierdziło swoją dominację w rewanżowym spotkaniu 1/16 finału Ligi Europy UEFA, pokonując Anderlecht Bruksela 3:0. To zwycięstwo przypieczętowało awans tureckiego klubu do kolejnej fazy rozgrywek, pokazując siłę i determinację drużyny prowadzonej przez Jose Mourinho. Mecz, który odbył się na wypełnionym po brzegi stadionie Ülker Stadyumu Fenerbahçe Şükrü Saraçoğlu w Stambule, przy obecności 34 517 kibiców, od samego początku układał się po myśli gospodarzy. Już pierwsza połowa przyniosła dwa trafienia dla Fenerbahçe, które znacząco ustawiły losy rywalizacji. Goście z Belgii, mimo starań i kilku groźnych akcji, nie potrafili znaleźć sposobu na skuteczną defensywę „Kanarków” ani przełamać ich ofensywnego impetu. Całe spotkanie, naznaczone wysokim tempem i walką o każdy centymetr boiska, zakończyło się zasłużonym triumfem Fenerbahçe, które udowodniło swoją wyższość w tym dwumeczu.
Bramki w meczu
Trzy bramki zdobyte przez Fenerbahçe w tym spotkaniu były kluczowe dla ostatecznego wyniku i przypieczętowania awansu do fazy pucharowej Ligi Europy. Już w 11. minucie spotkania Dusan Tadić otworzył wynik, pewnie wykorzystując sytuację i dając gospodarzom cenne prowadzenie. Przed przerwą, w 42. minucie, na listę strzelców wpisał się Edin Dzeko, podwyższając wynik na 2:0 i dając swojej drużynie komfortową przewagę przed drugą połową. Po zmianie stron, w 57. minucie, Youssef En-Nesyri przypieczętował zwycięstwo Fenerbahçe, zdobywając trzeciego gola dla swojej drużyny. Warto podkreślić, że przy tej bramce asystował Sebastian Szymański, który rozegrał całe spotkanie, pokazując swoją kluczową rolę w ofensywnych poczynaniach tureckiego zespołu. Anderlecht miał swoje momenty i stworzył kilka okazji, jednak brakowało im skuteczności, aby pokonać bramkarza Fenerbahçe.
Statystyki meczowe: posiadanie piłki i strzały
Analiza statystyk meczowych z rewanżowego starcia Fenerbahçe z Anderlechtem wyraźnie pokazuje dominację tureckiego zespołu. Fenerbahçe cieszyło się 58% posiadania piłki przez całe spotkanie, co pozwoliło im kontrolować przebieg gry i dyktować tempo. W ofensywie „Kanarki” były również zdecydowanie groźniejsze, oddając łącznie 13 strzałów, z czego aż 8 było celnych. To świadczy o ich skuteczności i umiejętności tworzenia sytuacji podbramkowych. Z kolei Anderlecht, mimo posiadania piłki przez 42% czasu gry, zdołał oddać jedynie 8 strzałów, z czego tylko 2 trafiły w światło bramki. Różnica w celności i liczbie strzałów potwierdza, dlaczego to właśnie Fenerbahçe zasłużenie zwyciężyło i awansowało dalej w Lidze Europy UEFA.
Składy i zmiany w meczu
W kluczowym rewanżowym meczu 1/16 finału Ligi Europy UEFA, trener Fenerbahçe, Jose Mourinho, zdecydował się na ustawienie 3-4-1-2, stawiając na sprawdzonych zawodników, którzy mieli zapewnić kontrolę nad środkiem pola i siłę w ataku. Na przeciwległym biegunie, Anderlecht przystąpił do gry w formacji 4-2-3-1, próbując zrównoważyć defensywę z potencjałem ofensywnym. W trakcie meczu obie drużyny dokonywały zmian, mających na celu odświeżenie składu, wprowadzenie świeżej energii lub zmianę taktyki. Niestety, szczegółowe informacje o konkretnych zmianach wchodzących zawodników i minutach ich pojawienia się na boisku nie zostały udostępnione w dostarczonych danych, ale można przypuszczać, że miały one wpływ na dynamikę gry i próbę odwrócenia losów rywalizacji przez obie ekipy.
Kartki i dyscyplina
W kontekście dyscypliny na boisku, mecz pomiędzy Fenerbahçe a Anderlechtem nie obfitował w liczne kary. Zgodnie z dostępnymi informacjami, nie odnotowano żadnych żółtych kartek ani czerwonych kartek dla żadnej z drużyn. Taka sytuacja świadczy o sportowej postawie zawodników i skupieniu na grze, a także o dobrym prowadzeniu meczu przez arbitra. Brak kartek pokazuje, że rywalizacja, mimo swojej wagi, przebiegała w duchu fair play, a piłkarze obu zespołów unikali niepotrzebnych fauli i niebezpiecznych zagrań, które mogłyby zakłócić płynność gry.
Analiza sędziego i przebieg gry
Sędzią głównym tego spotkania był Nikola Dabanović, który prowadził mecz z perspektywy boiska. Jego decyzje w dużej mierze pozwoliły na płynny przebieg gry, co potwierdza brak znaczących kontrowersji czy licznych kartek. Przebieg gry odzwierciedlał wcześniejsze analizy taktyczne – Fenerbahçe, pod wodzą Jose Mourinho, konsekwentnie realizowało swój plan, dominując w posiadaniu piłki i kreując sytuacje bramkowe, co przełożyło się na wynik 3:0. Anderlecht, mimo prób odnalezienia się w ofensywie i wykorzystania swoich okazji, napotykał na skuteczny opór defensywy gospodarzy. Sędzia Dabanović musiał wykazać się czujnością, zarządzając starciem, które, mimo wynikowej przewagi Fenerbahçe, było intensywne i wymagało od niego umiejętnego panowania nad emocjami zawodników.
Liga Europy: co dalej dla Fenerbahçe i Anderlechtu?
Faza grupowa i awans do fazy pucharowej
Fenerbahçe Stambuł zakończyło swoją przygodę w fazie grupowej Ligi Europy UEFA na 24. miejscu, co pozwoliło im awansować do fazy play-off jako ostatnia drużyna. To symbolizuje trudną drogę, jaką pokonali w eliminacjach i samej fazie grupowej, jednak pokazuje ich determinację i zdolność do walki do samego końca. Zwycięstwo nad Anderlechtem w 1/16 finału jest ukoronowaniem tego wysiłku i otwiera im drogę do dalszych zmagań w fazie pucharowej. Z kolei Anderlecht, po porażce w tym dwumeczu, zakończył swój udział w europejskich pucharach. Ich pozycja w fazie ligowej, na 10. miejscu, po wcześniejszej porażce 3:4 z Hoffenheim, nie pozwoliła im przejść do kolejnej rundy. Dla obu drużyn ten sezon Ligi Europy przedstawiał różne wyzwania i cele, a teraz ich drogi w tych rozgrywkach rozchodzą się.
Historia meczów bezpośrednich
Historia bezpośrednich starć pomiędzy Fenerbahçe a Anderlechtem w ramach Ligi Europy jest stosunkowo krótka, ale zawiera interesujące momenty. W 2018 roku obie drużyny mierzyły się ze sobą w fazie grupowej tych rozgrywek. Wówczas Fenerbahçe odniosło zwycięstwo 2:0, a w drugim meczu padł remis 2:2. Te wyniki pokazują, że turecki klub potrafił już wcześniej radzić sobie z belgijskim rywalem, choć potrafił on również stawić opór. Rewanżowy mecz w Stambule, zakończony wynikiem 3:0 dla Fenerbahçe, stanowi kolejny rozdział w tej historii, umacniając przewagę „Kanarków” w bezpośrednich konfrontacjach. Warto również wspomnieć, że w pierwszym meczu rewanżowym w tym sezonie, mimo zwycięstwa Anderlechtu, dwie bramki dla nich zdobył Luis Vazquez, co pokazuje potencjał ofensywny belgijskiej drużyny, który jednak nie wystarczył do odwrócenia losów dwumeczu.
Dodaj komentarz